Jarek Janicki
North Sea Beach Marathon 2012
Vejers Strand (Dania), 27.06.2012 r.

 

 Jarek Janicki powtórzyli w niedzielę 24 czerwca sukces z lat 2008, 2010 i 2011 i zwyciężył w Danii w biegu maratońskim po plaży na Półwyspie Jutlandzkim z miejscowości Vejers Strand do Hwide Sande. Dystans 42 km 195 m po piasku pokonał przy sztormowej pogodzie w 3:07.16 s.

www.beachmarathon.com

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Jarek Janicki
XXI Maratonie Ekologicznym pamięci Tomasza Hopfera.
XXVI Mistrzostwach Polski Weteranów w Maratonie
Lębork, 17.06.2012 r.

 

219 zawodników i zawodniczek ukończyło maraton w Lęborku  Jarek ogólnie zajął 4 miejsce, ale wygrał w Mistrzostwach Polski Weteranów (kat. 45-49 lat). Wynik jaki uzyskał - 2.34.49 s. po ciężkiej, górzystej trasie, należy uznać za bardzo dobry.

www.maraton.lebork.pl

http://www.maratonypolskie.pl/wyniki/2012/lebmar2op.pdf

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Jarek Janicki
39 Midwinter Marathon
Apeldoorn, 05.02.2012 r.

 

Informacja o starcie Jarka i wywiad    tutaj

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Jarek Janicki
15 RENTA OBERELBE - MARATHON
Drezno
, 08.05.2011 r.

 

8 maja odbył sie 15 Renta Oberelbe -Marathon na trasie Kenigstein - Drezno. Oto parę słów od Jarka Janickiego:

 "Wygrałem w nim po raz trzeci. Poprzednio w 2007, 2009 r. W ubiegłym roku byłem drugi. Uzyskany czas - 2:31.02. może nie jest imponujący ale pagórkowata trasa wzdłuż Łaby nie sprzyja szybkiemu bieganiu, do tego było bardzo gorąco. Prowadziłem od 5 km, w sumie zaryzykowałem bo na 20km w mieście Pirna była specjalna nagroda dla pierwszego zawodnika. Bałem się rozgrywki na ostatnich metrach, bo to nie moja mocna strona. Z tego powodu obawiałem się drugiej połówki biegu, tym bardziej , że było gorąco a teren trasy odkryty. Miałem lekkie problemy na ostatnich kilometrach ale przewaga na szczęście była bezpieczna i udało mi się zwyciężyć. Startowało 5000 zawodników. W ubiegłym roku właśnie wygrana na premii kosztowała mnie ogólne zwycięstwo.
 

  1 Janicki, Jaroslaw Hermes Gryfino 1966 02:31:02
  2 Diehl, Marco DVAG-Marathon-Team 1969 02:35:52
  3 Barthel, Remo Wilkau-Haßlau 1975 02:40:21
  4 Drechsler, Thomas Team ERDINGER Alkoholfrei 1966 02:50:44
  5 Kluge, Stefan LG Postheim Templin 1976 02:50:55
  6 Währisch, Tilo Dresden 1976 02:54:03
  7 Biastoch, Lutz RC 1898 Radeberg 1966 02:54:47
  8 Heisinger, Klaus Magdeburg 1958 02:55:18
  9 Schwarz, Andreas ESK 1964 02:58:09
10 Hein, Carsten Werbe-Grafik-Werk Königswalde 1980 02:58:12

Strona organizatora: http://www.oberelbe-marathon.de

 

 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Jarek Janicki
North Sea Beach Marathon 2010
Vejers Strand (Dania), 27.06.2010 r.

 

 Jarek Janicki i Joanna Chmiel (KB Arturówek Łódź) powtórzyli w niedzielę 27 czerwca sukces z 2008 roku i zwyciężyli w Danii w biegu maratońskim po plaży na Półwyspie Jutlandzkim z miejscowości Vejers Strand do Hwide Sande. Dystans 42 km 195 m po piasku pokonał w 2:49.58 s. Natomiast Chmiel po raz trzeci z rzędu triumfowała w North Sea Beach Marathon uzyskując czas 3:02.40.

Tydzień temu Jarek wygrał bieg uliczny na 100km w Torhout (Belgia), bieg odbył się z piątku na sobotę (18/19 czerwiec) start był o 22-giej.
Zawodnicy mieli do pokonania 5 pętli po 20km każda. Dla Jarka był to już 23 ukończony bieg na 100km (z czego wygrał 15 setek, 6 razy był drugi, raz trzeci i raz ósmy).
W Torhout był po raz drugi (w 1996 był drugi).

Wyniki pierwszej trójki:

1. Jarosław Janicki (Hermes Gryfino) 7.10.15
2. Pieter Viermeesch (Belgia) 7.22.56
3. Nid Pumphakwaen (Belgia)- 7.30.47

Fotki z North Sea Marathon 2010


 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Jarek Janicki
37 Midwinter Marathon
Apeldoorn, 21.02.2010 r.

 

Czesi zdominowali 37 edycję maratonu w Holenderskiej miejscowości Apeldoorn. Zaledwie 3 sekundy dzieliło od zwycięstwa Jarosława Janickiego dla którego był to osiemnasty start w tym maratonie. Tyle stracił do reprezentanta Czech Pawła Brydla, z którym na tej trasie przegrał już drugi raz z rzędu. Bardzo dobrze pobiegł także Janusz Sarnicki, który z wynikiem 2:31.43 zajął piąte miejsce.

Warto wspomnieć, iż Jarek z ostatnich osiemnastu startów w maratonach, aż 12 razy stawał na podium (z czego dwukrotnie na najwyższym jego stopniu)

Wśród kobiet po raz piąty z rzędu wygrała rekordzistka trasy Petra Kaminkova. Łącznie we wszystkich biegach startowało 6.763 zawodników.

Wyniki maratonu mężczyzn: Wyniki maratonu kobiet
     1. Pavel Brydl 2:27.24
     2. Jarosław Janicki 2:27.27
     3. Petr Pechek 2:30.33
     4. Luc Krotwaar 2:31.01
     5. Janusz Sarnicki 2:31.43

   ..7. Grzegorz Czyż 2:38.41
 ..15. Dariusz Cichorek 2:49.23
 ..46. Tomasz Chawawko 3:07.17

1. Petra Kaminkova 2:52.45
2. Jirina Kocianova 2:56.20
3. Irene Kalter 2:57.50

 

źródło: maratonypolskie.pl
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

 

Jarek Janicki
wyróżniony statuetką wodnika przyznaną przez burmistrza 
naszego miasta i gminy.
Gryfino, 19.02.2010 r.

 

W piątkowy wieczór 19 lutego 2010 Centrum Wodne "Laguna" stało się miejscem spotkania wielu znakomitości i osobowości naszego miasta i gminy z racji uroczystości finałowej Gali Wyróżnień Burmistrza za promocję Miasta i Gminy. 

Decyzją Kapituły laureatem I edycji konkursu, w kategorii ZAWODNIK ROKU, został Jarosław Janicki

 W związku, że Jarek w tym czasie był już w Holandii (Apeldoorn) gdzie wziął udział w biegu maratońskim, miałem przyjemność osobiście odebrać to wyróżnienie z rąk pana burmistrza..

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Jarek Janicki
laureatem honorowego FILIPIDESA 2009
w kategorii ZAWODNIK ROKU
portalu MaratonyPolskie.PL

Te specjalne nagrody przyznaje się w kategoriach związanych z szeroko rozumianym środowiskiem biegowym. Honorowe FILIPIDESY stanowią formę docenienia przez redakcję portalu MaratonyPolskie.PL osiągnięć osób, które swoją pracą, zaangażowaniem i osiągniętymi wynikami przyczyniły się do rozwoju i popularyzacji biegania w Polsce.

zobacz:  MaratonyPolskie.PL

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Jarek Janicki
20 Ultramaraton Wiedeń - Budapeszt
19 - 23.10.2009r.

 

Jarek Janicki po raz piąty z rzędu wygrał jubileuszowy 20 supermaraton Wiedeń-Budapeszt. Jarek wyprzedził dwóch biegaczy węgierskich - o ponad półtorej godziny Janosa Zabariego oraz o 4 godziny i 40 minut Janosa Bogara. Zawody trwały pięć dni, podczas których biegacze pokonali trasę o łącznej długości 320 km. Zawody ukończyło 14 mężczyzn i aż 7 pań

Jarek prowadził już po pierwszym dniu gdzie uczestnicy pokonali liczącą 89,7 km trasę z Wiednia do Bratysławy pokonując drugiego Janosa Zabariego o 10 minut. Po trzecim etapie supermaratonu z Gyor do Tata (64 km), nie tylko utrzymał prowadzenie, ale powiększył jeszcze przewagę nad rywalami do ok 43 min. nad drugim,
węgrem Janosem Zabari. Ostatni etap, z Budakeszi do Budapesztu, liczył "tylko" 21 km. i chociaż dla Jarka to zbyt krótki dystans to również tutaj okazał się najlepszy przebiegając go w czasie  1:29,27 s. wygrywając wszystkie etapy biegu.

WYNIKI ŁĄCZNE SUPERMARATONU:
 

Mężczyźni

1. Jarosław Janicki (Polska)
2. Janos Zabari (Węgry)
3. Janos Bogar (Węgry)

Kobiety

1. Irena Wiszniewskaja (Rosja)
2. Galina Jeremina (Rosja)
3. Agnes Czibok (Węgry)

 

23:29.54
25:03.13
28:09.21



25:37.21
29:41.32
31:06.50

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Jarek Janicki
po raz piąty Mistrzem Hiszpanii na 100 km.
Madryt, 16.03.2009

 

 Trasę w Madrycie pokonał w czasie 6:54.57. Wystartowało 140 zawodników, a sklasyfikowano tylko 40.

Jak powiedział Jarek, te zawody były dla niego ważnym sprawdzianem przed 84. ultramaratonem Comrades, który 24 maja odbędzie się w RPA na liczącej 54 mile trasie (87,5 km) z Durbanu do Pietermaritzburga. W ubiegłym roku zajął w nim drugie miejsce.

Medaliści 23. międzynarodowych mistrzostw Hiszpanii na 100 km:
1. Jarosław Janicki (Polska) 6:54.57
2. Valmir Nunes (Brazylia) 7:26.50
3. Javier Velas Valladolid (Hiszpania) 8:09.35

Starty Jarka w tych zawodach:
2003 2. miejsce 6:41.39
2004 1. miejsce 6:51.20
2005 1. miejsce 6:35.10
2006 1. miejsce 6:44.28
2007 - bieg nie odbył się
2008 1. miejsce 6:53.07
2009 1. miejsce 6:54.57

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

 

Jarek Janicki
wyróżniony statuetką bociana starosty gryfińskiego.
Gryfino, 18.12.2008

 

6 listopada 2008 r. o godz. 14.00 w siedzibie Starostwa Powiatowego w Gryfinie odbyła się uroczysta Sesja Rady Powiatu w Gryfinie poświęcona obchodom 90. rocznicy Odzyskania Niepodległości, podczas której wręczono Statuetki Bociana - symboliczne Wyróżnienia Starosty Gryfińskiego za promocję Powiatu Gryfińskiego.

Decyzją Kapituły, która była w ostatnim tygodniu najbardziej skrywaną tajemnicą, laureatem III edycji konkursu "Wyróżnień Starosty Gryfińskiego za promocję powiatu za lata 2007/2008", w kategorii ZAWODNIK ROKU, został Jarosław Janicki

 W związku, że Jarek w tym czasie był już we Włoszech gdzie wziął udział w Mistrzostwach Europy w biegu na 100 km, uroczyste wręczenie wyróżnienia nastąpiło 18 grudnia.

To kolejny sukces naszego zawodnika.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Jarek Janicki
wicemistrzem Europy na 100 km i drugi w Pucharze Świata.
Tuscania k/Rzymu 08.11.2008

 

8 listopada pomiędzy włoskimi miastami Tuscania i Tarquinia rozegrano 17. Mistrzostwa Europy i 21. Puchar Świata (nieoficjalne mistrzostwa świata) w biegu na dystansie 100 km. Srebrny medal wywalczył 42-letni zawodnik naszego klubu Jarosław Janicki. Tytuł mistrzowski zdobył Włoch Giorgio Calcaterra, który trudną, górską trasę pokonał w 6 godz. 37 min 41 sek.

W tym roku po raz pierwszy w historii rozgrywano równocześnie bieg o mistrzostwo Europy i o Puchar Świata.Bardzo trudną trasę pokonało 159 zawodniczek i zawodników z 33 krajów. Start odbył się na wysokości 180 m n.p.m. Między 23. a 26. km następował ostry spadek. Do 95 km uczestnicy biegu zmagali się z licznymi pagórkami, a na ostatnich 5 km wspinali się o 100 m.
Janicki uzyskał czas 6:40.04. Zwyciężył Włoch Giorgio Calcaterra - 6:37.41, a w gronie kobiet triumfowała Rosjanka Tatiana Żyrkowa - 7:23.33.

Po raz ostatni Jarek zdobył medal Mistrzostw Europy w 2004 roku w Winschoten - również było to srebro. Po biegu powiedział:

Sam nie wiem jak to mordercze tempo wytrzymałem, mój czas nieodzwierciedla moich możliwości, trasa była tak ciężka, że nie powinno się na tej trasie organizować żadnych mistrzostw. Szliśmy na tzw. wytrzymałkę w zwarte grupie, z każdym kilometrem odpadali kolejni rywale, na 70km jeszcze biegliśmy w dziesięciu. Walka o złoto rozstrzygnęła się na 95 km, kiedy to przedstawiciel gospodarzy - Calcaterra Giorgio - zdołał jeszcze nieznacznie przyspieszyć - co było już ponad moje siły. Przewagę nad trzecim zawodnikiem miałem całe szczęście już na tyle bezpieczną, że wiedziałem, iż srebro musi być....

To siódmy i ósmy medal zdobyty indywidualnie przez JaRKA w historii obu tych imprez, po raz pierwszy rozgrywanych jednocześnie. W dorobku ma też trzy tytuły mistrza Europy oraz wywalczone wcześniej trzy srebrne medale Pucharu Świata (nieoficjalne mistrzostwa świata).

Mistrzostwa Europy na 100 km odbywają się od 1992 roku. Polacy największe sukcesy odnosili w latach 1994-1996. Wówczas zwyciężał Janicki, zaś Andrzej Magier był drugi (1994) i dwa razy trzeci (1995 i 1996). W 1994 i 1996 Polacy triumfowali w klasyfikacji drużynowej, a w 1995 roku byli na drugiej pozycji. Osiem lat temu srebrny medal wywalczył Piotr Sękowski.

Bieg o Puchar Świata na 100 km po raz pierwszy przeprowadzono w 1987 roku. Jarek czterokrotnie był drugi - w 1994, 1996, 2004 i teraz we Włoszech. W 1997 roku trzecie miejsce zajął Magier. W latach 1995-1997 Polacy plasowali się na trzeciej pozycji zespołowo.

W tym roku Janicki odniósł kilka sukcesów. W kwietniu po raz czwarty triumfował w międzynarodowych mistrzostwach Hiszpanii na dystansie 100 km. W czerwcu był drugi w 83. supermaratonie Comrades w RPA, który odbył się na liczącej 54 mile trasie (87,5 km) z Durbanu do Pietermaritzburga. 15 sierpnia po raz trzeci wygrał Maraton Solidarności Gdynia-Gdańsk, a w październiku po raz czwarty z rzędu supermaraton Wiedeń-Budapeszt (319 km).

    Wyniki ME i PŚ na 100 km:
    mężczyźni

 1. Giorgio Calcaterra (Włochy)
 2. Jarosław Janicki (Polska)
 3. Miguel Angel Jimenez (Hiszpania)
 4. Anssi Raittila (Finlandia)
 5. Christophe Buquet (Francja)
 6. Marco D'Innocenti (Włochy)

     kobiety

 1. Tatiana Żyrkowa (Rosja)
 2. Kami Semick (USA)
 3. Monica Carlin (Włochy)
 4. Irina Wiszniewska (Rosja)
 5. Hiroko Sho (Japonia)
 6. Meghan Arbogast (USA)


6:37.41
6:40.04
6:53.44
6:56.49
6:57.59
6:58.43


7:23.33
7:33.58
7:35.38
7:38.40
7:46.35
7:52.21

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Jarek Janicki
Samsung Ultramaraton Wiedeń - Budapeszt
19 - 23.10.2008r.

 

Jarek Janicki po raz czwarty z rzędu wygrał supermaraton Wiedeń-Budapeszt. Jarek wyprzedził dwóch biegaczy węgierskich - o blisko 48 minut Adama Zahorana oraz o godzinę i 17 minut Ferenca Biriego. Wśród kobiet siódme zwycięstwo odniosła pochodząca z Polski reprezentantka Niemiec Maria Bąk (z domu Chwaszczyńska). Zawody trwały pięć dni, podczas których biegacze pokonali trasę o łącznej długości 319 km. Do rywalizacji indywidualnej przystąpiło 42 biegaczy, z których metę osiągnęło 28.

Jarek prowadził już po pierwszym dniu gdzie uczestnicy pokonali liczącą 92 km trasę z Wiednia do Bratysławy. Po trzecim etapie supermaratonu z Gyor do Tata (64 km), nie tylko utrzymał prowadzenie, ale powiększył jeszcze przewagę nad rywalami.
Drugi, ze stratą 25 minut do Polaka, był Węgier Janos Bogar. Ostatni etap, z Budakeszi do Budapesztu, liczył tylko 21 km. i chociaż dla Jarka to zbyt krótki dystans to również tutaj okazał się najlepszy.

WYNIKI ŁĄCZNE SUPERMARATONU:
 

Mężczyźni

1. Jarosław Janicki (Polska)
2. Adam Zahoran (Węgry)
3. Ferenc Biri (Węgry)

Kobiety

1. Maria Bak (Niemcy)
2. Galina Jeremina (Rosja)
3. Ludmiła Kalinina (Rosja)

 

23:16.48
24:02.05
24:33.39



27:29.02
28:41.01
29:06.33

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Jarek Janicki
XXVI MARATON WROCŁAWSKI
Wrocław
, 14.09.2008r.

 

W niedzielę, 14 września 2008 odbył się XXVI Maraton Wrocławski . Bieg rozgrywany na nowej trasie (start i meta na Stadionie Olimpijskim) zgromadził na starcie 1070 osób - z tej grupy aż 1042 zawodników zameldowało się na mecie!

Przez całą trasę prym wiedli dwaj reprezentanci Kenii - Wilfred Cheserek (2:19:51) oraz Richard Rotich (2:23:26). Jedynym "białym" zawodnikiem, który próbował nawiązać z nimi walkę był Nasz reprezentant - Jarosław Janicki, który ostatecznie zajął trzecie miejsce z wynikiem 2:24:07.

Wynik osiągnięty przez zwycięzcę nie wystarczył by odjechać samochodem - aby tego dokonać należało poprawić rekord maratonu (2:13:28). W związku z tym samochód został rozlosowany wśród wszystkich tych, którzy dobiegli do mety i byli obecni podczas losowania. Wśród kobiet triumfowała reprezentująca gospodarzy Barbara Twardochleb z Wrocławia (2:57:18), która wyprzedziła drugą na mecie Katarzynę Panejko-Wanat (3:06:15) oraz Antoninę Rychter (3:11:33)

Wyniki maratonu: http://www.datasport.pl/mw2008/men.pdf

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Jarek Janicki
XIV Maraton Solidarności
Gdańsk
, 15.08.2008r.
 

Maraton Solidarności - jest dorocznym biegiem maratońskim przeprowadzanym od 1995 w roku w Trójmieście w dniu 15 sierpnia - Dniu Wniebowzięcia. Celem maratonu jest uczczenie ofiar Grudnia 1970 i poległych stoczniowców na Wybrzeżu Gdańskim jak również propagowanie idei biegów maratońskich. Bieg odbywa się na klasycznym dystansie maratońskim o długości 42195 metrów.

Zwycięzcą XVI edycji Energa Maratonu Solidarności został Jarek Janicki, który pokonał trasę 42 km 195 m w czasie 2:20.59,01. Najlepsza wśród kobiet była Arleta Meloch (Olimpia Grudziądz) w czasie 2:40.06,64.

Dla Jarka, specjalizującego się w supermaratonach, piątkowy triumf był trzecim zwycięstwem w Maratonie Solidarności a jednocześnie drugim z rzędu. Od początku rywalizacji utrzymywał się w czołówce biegaczy, wspólnie z Adamem Dobrzyńskim (LKS Puck), Białorusinem Pawłem Maszejem i Ukraińcem Siergiejem Okseniukiem.
W tegorocznej edycji maratonu wystartowała rekordowa liczba niemal 600 uczestników. Po raz pierwszy natomiast wytyczona została nowa trasa. Dotychczas trasa biegu wiodła spod Pomnika Poległych Stoczniowców w Gdańsku, przez Westerplatte, ponownie centrum Gdańska, Sopot do Gdyni pod Pomnik Ofiar Grudnia '70. W tym roku było odwrotnie. Biegacze wyruszyli z Gdyni, a finiszowali w zabytkowym centrum Gdańska nieopodal Dworu Artusa.
Pierwszy bieg na trasie z Gdańska do Gdyni przeprowadzono w 1981 roku. Wzięło w nim udział ponad 500 osób, a zwyciężyli Ryszard Kopijasz i Anna Bełtowska-Król. Rok później, w okresie stanu wojennego, kilkanaście osób pokonało trasę bez sędziów. W latach 1983-1989 zawodów nie organizowano. Wznowiono je w 1989 roku i do 1994 odbywały się na dystansie półmaratonu.
W związku ze zmianą trasy, wszystkie wyniki zwycięzców z 2008 roku są nowymi rekordami maratonu.

Wyniki XIV Energa Maratonu Solidarności

Mężczyźni


1. Jarosław Janicki (Hermes Gryfino) 2:20.59,01
2. Adam Dobrzyński (LKS Puck) 2:21.29,29
3. Siergiej Okseniuk (Ukraina) 2:23.52,02
4. Paweł Maszej (Białoruś) 2:26.22,44
5. Siergiej Perminow (Rosja) 2:26.28,72
6. Wiesław Sosnowski (Tczew) 2:31.47,84

Kobiety


1. Arleta Meloch (Olimpia Grudziądz) 2:40.06,64
2. Wolha Salewicz (Białoruś) 2:45.38,31
3. Tatiana Zaujalewa (Białoruś) 2:49.49,40

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Jarek Janicki
83 Comrades Ultramarathon
RPA
, 15.06.2008r.

 

83 Comrades Ultramarathon już przeszedł do historii. W biegu wystartowało ponad 11 000 zawodników. Dla Leonida Shvedtsova - Rosja, to podwójne zwycięstwo, bo wynikiem 5:24.49 pobił rekord trasy który należał od 2000 roku do Kotova. Jarek Janicki jest drugi z czasem 5:38.30. A więc wielki powrót Jarka! Brawo!

 

Comrades Ultramarathon w RPA, odbywa się na liczącej 54 mile trasie (87,5 km) z Durbanu do Pietermaritzburga.

- Po raz trzynasty wystartowałem w tym najbardziej komercyjnym na świecie ultramaratonie i po raz czwarty udało mi się stanąć na podium - powiedział nasz mistrz, rekordzista Polski na 100 km (6:22.33), który zwyciężył w 1999 roku, cztery lata temu był drugi, a w 1997 trzeci.

42-letni Janicki, biegający od 13 roku życia, ma w dorobku m.in. trzy tytuły mistrza Europy na 100 km oraz trzy wicemistrza świata na tym dystansie. Jesienią 2007 roku po raz trzeci z rzędu triumfował w 17. supermaratonie z Wiednia do Budapesztu (325 km). W tym roku wygrał silnie obsadzony bieg na 100 km w Madrycie. Startował w 120 maratonach, odnosząc 18 zwycięstw.

W gronie kobiet po raz czwarty (poprzednio w 2003, 2004 i 2006) zwyciężyła Rosjanka Jelena Nurgaliewa, a za nią finiszowała jej siostra Olesja. Siódme miejsce zajęła urodzona w Polsce reprezentantka Niemiec Maria Bąk, która triumfowała w 1995, 2000 i 2002 roku.

Supermaraton Comrades organizowany jest od 1921 roku na trasie między dwoma miastami prowincji Kwa-Zulu Natal. Pomyślany był jako forma uczczenia pamięci żołnierzy poległych w czasie I wojny światowej. Z czasem rozrósł się do rozmiarów największego supermaratonu na świecie (startuje zwykle 10-20 tys. osób).
 

 

 

Zapraszam do przeczytania relacji z
Comrades Maraton 2008

Autor: Damian Żmudziński

Data : 2008-08-05

The Comrades Maraton – ten bieg Cię zdefiniuje - głosi hasło zawodów. Jego następna edycja już 24 maja 2009. Startowe to 150$ dla zawodników zagranicznych i 19$ (150 Rand, 1 Rand = 12 Euro) dla miejscowych.

Wyjazd na bieg kosztuje pomiędzy 1400 a 1600 Euro (tylko wystartować i powrót) a 2500 Euro (zwiedzanie Parku Kugera, Soweto, Johannesburg)

Do wyjątkowości tego biegu należy miedzy innymi to, ze co roku zmienia kierunek.Tego roku trasa biegu wiodła z milionowego miasta Durban nad Oceanem Indyjskim do poprzez „Krainę tysiąca wzgórz” Piretmaritzburga. Tak wiec sa 2 trasy, jedna up-run i druga z Pitermaritzburga do Durbanu down-run. W dniu 24.05.1921 rozegrano bieg ten po raz pierwszy, dla upamiętnienia poległych w pierwszej wojnie światowej towarzyszy broni. Stad tez nazwa Comrades – towarzysze. Pierwsza edycje biegu wygrał w czasie 8godzin:59 minut Bill Rowan a wraz z nim bieg ukończyło 16 zawodników. Zawody te rozegrano w tym roku już po raz 83. Cykl ten przerwała tylko II Wojna światowa. Na 89 km trasie trzeba pokonać 45 wzniesień i 1800 metrów przewyższenia. Trasa biegu wiedzie asfaltowa droga gdzie rzadko można liczyć na cień drzew. Podczas biegu nie można liczyć na deszcz, temperatura oscyluje w granicach 28 stopni, ocean ma 23 stopnie. Limit czasu powiększono w jubileuszowym roku 2000 z 11 na 12 godzin W tym tez jubileuszowym roku w ostatniej godzinie finiszowało 6000 osób! a w ostatnich 6 minutach 1600 osób! Organizacje biegu można tylko porównać z maratonem berlińskim, to jest po prostu pełen profesjonalizm.

Najlepszą relacją z biegu jest dostępny w Polsce na DVD film "Najdłuższy bieg". Wszystko odbywa się tak jak w tym filmie.

Shosholoza – z odwagą zmierzać do przodu. Ten bieg to legenda. Legenda, która żyje, ale jest również jego muzeum w Pitermaritzburgu. Comrades to bieg pełen emocji, przebiec go to jak przeżyć cale zycie jednego dnia z całymi jego wzlotami i upadkami. Na starcie jesteś jak dziecko a na mecie czujesz się jak dziadek.

Do polski dotarło już wiele opowieści o rozgrywanym w Południowej Afryce Ultramaratonie. Ja nie byłem ani pierwszym Polakiem ani tym bardziej najszybszym z nich, który ten "morderczy" bieg ukończył. Comrades maraton wygrał w 1999 Jarosław Janicki i startująca w barwach Niemiec Maria Bąk

Swoja opowieść rozpocznę od końca. Jest 15.06.2008, jedenasta godzina i 55 minuta biegu, ja sączę piwo w sektorze dla zagranicznych zawodników. Oglądam na telebimie ostatnie metry przed meta. Co chwile pokazuje się polska flaga i napis - 2 miejsce J.Janicki. Rozpoczyna się ostatni akt tego "morderczego dramatu". Cały stadion stoi, kibice krzyczą, na bieżnie ostatkiem sil wbiegają kojeni zawodnicy. Większość jak w amoku przesuwa się do przodu, potyka, starają się za wszelka cenę złamać te 12 godzin. Na ostatnich 400 metrach rozgrywa się dramat, jeden z zawodników co chwile upada, sekundy płyną a on wstaje i upada, stadion ryczy, ja odwracam głowę, wyłączam kamerę - czuje się jak w rzymskim cyrku.

Ale kibice po to tu przyszli by oglądać te ostatnie minuty. To nie ludzkie, oglądać jego dramat, nikt nie może mu pomoc, sam musi przeciąć linie mety, to zmiana regulaminowa, którą wprowadzili organizator po ubiegłorocznym wypadku, kiedy to nieświadomi tego koledzy wnieśli na metę umierającego zawodnika.

Ubiegłoroczny bieg 2 zawodników przypłaciło życiem. Zawodnik ten dociera na metę 12 sekund przed zamknięciem mety, stadion świętuje go jak zwycięzcę, kamery zwrócone są na niego, i koniec meta zostaje zamknięta. Na stadionie, który szalał zalega cisza, słychać tylko lament zawodników. To kolejny dramat, jeśli ktoś spóźni się tylko o sekundę już ma pecha pozostaje z niczym. Wielu pada na murawę widać łzy w ich oczach, następna szansa przyjdzie dopiero za rok, przebiegli 90 kilometrów a pomimo tego przegrali, niektórym zabrakło odrobiny szczęścia, sekundy, może minuty! Ten bieg jest brutalny!!! Ale zasady są sztywne i one tworzą jego legendę.

2 miesiące wcześniej: rozmawiałem z Wiesławem, polskim organizatorem wycieczek z Kapsztadu pytałem, co i jak co myśli o mojej wyprawie, zadzwoniłem też do Macka Cieplaka, który przed paroma laty był tam 33, aby coś doradził jak to mam przeżyć. Pytałem jak mam wykluczyć niespodzianki. Ja swój ostatni maraton przebiegłem w Berlinie w 1996. Potem walczyłem już tylko z reumatyzmem paraliżującym moja prawa nogę. Dla mnie w Afryce celem była trasa do mety, cieszyłem się nią jak dziecko, ja nie biegłem na wynik. Dla mnie to było spełnienie marzenia z roku, 2000. Właśnie po zobaczeniu filmu "Najdłuższy bieg" postanowiłem sobie ze kiedyś tam wystartuje.

3 dni wcześniej. Lecimy z Frankfurtu, w samolocie serwują czerwone afrykańskie wino, polowa samolotu to biegacze z rożnych stron Europy. W tym samym rzędzie, co ja, na końcu przy oknie siedzi wyżyłowany spokojny i jakoś skupiony „Facet”, nic nie gada, ale chyba musiał słyszeć ze my gadamy po polsku. 9 godzin lotu do Durbanu, można się zmęczyć, ale na szczęście nie ma przestawienia czasowego. Na lotnisku w Johanesburgu widzę ze ten "Facet" z samolotu niesie torbę z polskim godłem.

Podchodzimy gadamy no i okazuje się, że to Jarosław Janicki, ja go wcześniej nie znałem. Wiedziałem, kto to jest Janicki ale po twarzy go nie rozpoznałem. Pytam Go czy jedzie wygrać, ale on spokojnie ze zobaczy, co da się zrobić. Tam nasze drogi się rozchodzą. Moim zdaniem za to ze wygrał ten bieg no i w tym roku znowu były drugi powinni mu na Pomorzu postawić Pomnik, bo w Durbanie każdy wie, kto to Janicki, i że jest z Polski. To dzięki niemu widnieje tam polska flaga. Bo tak pewnie nikt by nie wiedział, co to za kraj – Polska.

Jedziemy na objazd trasy, jak sobie to pooglądałem w 32 stopniowym upale, to nie umie do dziś zrozumieć jak oni tam umieją biegać tak szybko. Odwiedzamy afrykańską szkołę, gdzie dzieci śpiewają afrykańskie pieśni ludowe, zwiedzamy muzeum maratonu i metę biegu. Oni już malują godła maratonu na trawie, wszystko wygląda fenomenalnie. Jest posiłek, a my wieczorem lądujemy i tak w "tropikalnej" (knajpa o takiej nazwie obok naszego hotelu) na promenadzie w Durbanie. Piwo plus kolacja to 120 Rand na dwóch. Pokazują akurat mecz Polski na EM. To ja poleciałem na koniec Afryki, i musze oglądać to żenujące widowisko. Założę się ze polscy piłkarze, pomimo że tak cienko grali zarobili więcej jak zwycięzca tego biegu, który przebiegł przez to piekło. To jest życie.

Numer najlepiej odebrać w piątek, wtedy jest tam jeszcze spokojnie, a w sobotę tylko wpaść by kupić rękawiczki. Rano może być zimno. Przy odbieraniu numeru trzeba mieć swój chip przy sobie!

W sobotę "Runners World" zorganizował kolacje za 10 Euro od osoby, super bufet, ale 2 godziny wykładów po angielsku... Uczestnictwo trzeba sobie zaklepać na internecie.

Dzień X.

Śniadanie od 3 nad ranem, start 5:30.Bufet śniadaniowy jest naprawdę super (byłem w Holiday Inn, Grand Court "South Beach". Mogę tylko polecić, a na kolacje jest super grill i bar sałatkowy... Ale na promenadzie można znaleźć też tańszy hotel. Jest tam tez dużo hoteli za 100 Rand ale ich bym nie polecał!!! Lepiej już trochę dopłacić i spać spokojnie. Ciemno, a tu w środku miasta, dyskoteka! Muzyka światła, wszyscy tańczą takiego czegoś nie spotkacie nigdzie indziej. Kiedy zagrają hymn południowo afrykański zaczyna się kotłować, a kiedy zagrają "Shosholoze" ich nieoficjalny hymn wszyscy śpiewają - wygląda to tak jakby wojownicy tańczyli przed wielka bitwa.

Oblewa mnie zimny pot, biali stoją jak wryci a miejscowi szykują się do szturmu. Potem zapieje kogut, a burmistrz da sygnał do startu. Z głośników zagrają Vangelisa i cały ten tłum rusza pokrytymi w zmroku ulicami, ciemność toruje 10 wozów policji, a 2 helikoptery rozpoczynają 12 godziny przekaz dla telewizji. Jest 5 rano a biegniemy w szpalerze kibiców, jest jak w Berlinie i tak już będzie do końca. Miejscowi biegną jak by to był wycisk na 10 km, widać że od początku idą na całego, no ale ten wyścig rozpoczyna się od 60 kilometra.

To fantastyczny bieg, a kibice stoją całymi rodzinami grillujac przy trasie. Kto ogląda Toure de France, zna to z górskich etapów. Cała trasa kibice, chciałem skorzystać z toalety ale nie było jak zejść z trasy. Na przedzie i z tyłu na numerach startowych miałem napisane swoje imię, a że Afrykańczykom wymawiało się to łatwo, miałem wspaniały doping przez 90 km.

To jest fantastyczny wyścig, 5 gór do pokonania i super organizacja. Jeśli będziecie tam biegali pamiętajcie o tym, aby z punktów odżywczych zabrać zawsze 2 czekoladki czy coca-cole więcej i oddać dopingującym dzieciom na trasie. Na trasie dają tez gotowane kartofle, są mocno osolone, ale warto spróbować! Jednego, czego mi brakowało to masażu na mecie.

Ja zjadłem podczas biegu z 2 kg bananów, wypiłem 9 litrów rożnych płynów i spaliłem prawie 8 tysięcy kcal. W przyszłym roku Comrades jest z górki, co jednak wcale nie znaczy, że jest łatwiej!

Mężczyźni:

1. Leonid Shvetsov 5:24:49
2. Jarosław Janicki 5:38:30
3. Stephen Muzhingi 5:39:41
4. Oleg Kharitonov 5:42:05
5. Grigory Murzin 5:43:08
6. Harmans Mokgadi 5:47:11
7. Mncedisi Mkhize 5:48:19
8. Vladimir Kotov 5:48:44
9. Johan Oosthuizen 5:50:54
10. Willie Mtolo 5:53:38

Kobiety:

1. Elena Nurgalieva 6:14:38
2. Olesya Nurgalieva 6:15:53
3. Tatyana Zhirkova 6:17:46
4. Marina Myshlyanova 6:30:50
5. Marina Bychkova 6:38:03
6. Riana Van Niekerk 6:43:32
7. Maria Bąk 6:53:34
8. Farwa Mentoor 6:59:42
9. Lesley Train 7:02:10
10. Carol Mercer 7:09:38

Z historii startów Jarka w tym biegu:

1996 rok czas 6:00:08 - 33. miejsce
1997 rok czas 5:32:50 - 3. miejsce
1998 rok - zszedł z trasy
1999 rok czas 5:30:11 - 1. miejsce
2000 rok czas 5:55:45 - 17. miejsce
2001 rok czas 6:25:08 - 86. miejsce
2002 rok czas 5:57:16 - 16. miejsce
2003 rom czas 5:42:46 - 11. miejsce
2004 rok czas 5:34:17 - 2. miejsce
2005 rok czas 5:58:11 - 22. miejsce
2006 rok czas 5:42:06 - 6. miejsce
2007 rok czas 6:02:35 - 23. miejsce
2008 rok czas 5:38:30 - 2. miejsce


----------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Jarek Janicki
Międzynarodowe Mistrzostwa Hiszpanii w Biegu na 100 km.
Madryt, 30.03.2008r.

 

Maratończyk z Gryfina wygrał w Madrycie

Jarosław Janicki po raz czwarty wygrał maraton w Madrycie, uzyskując 13 minut przewagi nad zawodnikiem z Hiszpanii.

W tym roku maraton w Madrycie był zarazem międzynarodowymi mistrzostwami Hiszpanii w biegu na 100 kilometrów.

To był piąty start w tym maratonie. Za każdym razem Jarek był w ścisłej czołówce. Raz był drugi, a w minioną niedzielę po raz czwarty stanął na najwyższym stopniu podium. Gryfinianin nie przygotowywał się do niego specjalnie, bo jak mówi, intensywnie przepracował okres zimowy.

Janicki pokonał 100 kilometrów w czasie 6 godzin i 53 minut. Drugi na mecie był Hiszpan, Miguel Jimenez.

- Warunki były niespecjalne do takich długich biegów, bo było dość gorąco. Na początku maratonu temperatura wynosiła 15 stopni, ale później było już powyżej 25 stopni Celsjusza. Do tego był porywisty wiatr. Ponadto trasa była ciężka, bo składała się z wielu podbiegów - mówi Janicki. - Prowadziłem gdzieś od połowy trasy. Miałem kryzys na 80-tym kilometrze, chyba ze względu na to słońce, ale miałem dużą przewagę i to było bezpieczne, więc bardziej męczyłem się z sobą niż z rywalami - dodał nasz zawodnik.

Jarek w najbliższym czasie planuje udział w mniej prestiżowych maratonach. Być może już w najbliższy weekend wystartuje w Niemczech.

Prestiżowy maraton w którym pobiegnie nasz lekkoatleta odbędzie się w czerwcu w RPA. W tym roku Janicki planuje jeszcze starty m.in.: w mistrzostwach świata, pucharze świata i supermaratonie Wiedeń-Budapeszt.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Jarek Janicki
Puchar Świata
Huntsville, Teksas 10.12.2007r.

 

Jarosław Janicki okazał się "zawodnikiem ze stali". Nie dość, że wygrał bieg który bez przesady można nazwać super-maratonem, to drugiego na mecie Marca Vanderlindena z Belgii wyprzedził aż o prawie 30 minut.

Jarek startował w biegu o Puchar Świata na dystansie 50 mil w Huntsville w stanie Teksas. Na pokonanie nieco ponad 80 km medalista mistrzostw świata i Europy potrzebował sześciu godzin, siedmiu minut i 45 sekund. Sklasyfikowano 171 zawodników.

Jarosław Janicki sześć tygodni temu wygrał po raz trzeci z rzędu bieg z Wiednia do Budapesztu (350 km). W tym roku startował w siedmiu klasycznych maratonach, zwyciężając w dwóch - Solidarności na trasie Gdańsk-Westerplatte-Gdynia oraz granicznym ze Świnoujścia do Wolgast.

 

Wyniki biegu o Puchar Świata na dystansie 50 mil:

1. Jarosław Janicki (Polska) 6:07.45
2. Marc Vanderlinden (Belgia) 6:29.20
3. Jose Azevodo (Luksemburg) 6:32.03

 

 

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jarek Janicki
Samsung Ultramaraton Wiedeń - Budapeszt
19 - 23.10.2007r.

Jarek Janicki zwyciężył po raz trzeci z rzędu w trwającym 5 dni ultra biegu o długości łącznej 352 km, a rozgrywanym na trasie Wiedeń - Budapeszt. Jarek zdecydowanie gromił swoich rywali. Wygrał z dużą przewagą etap pierwszy o długości 94 km oraz drugi 116 km dystans. Zwyciężył także etap trzeci - 61 km, a  sobotę w górzystym terenie pokonał 60 km. jako drugi przegrywając z rosjaninem Kruglikovem . Zwieńczeniem rywalizacji był półmaraton kończący Supermaraton w centrum Budapesztu, który Jarek ukończył na 3 miejscu. Ostatecznie zajął 1 miejsce z przewagą nad rosjaninem ok 36 min.
Wyniki można obejrzeć na http://www.szupermarathon.hu/eng/index2.htm

Wyniki końcowe

Miejsce Zawodnik Rocznik Kraj Klub Czas
1 Jaroslaw Janicki 1966  POL Hermes Gryfina  22:47:34
2 Anatolij Kruglikov 1957  RUS 24 ROSLAVL  23:23:09
3 Bogár János 1964  HUN SAG Encsi VSC  23:29:30
4 Zabari János 1968  HUN Kfélegyházi Honvéd  24:34:37
5 Ossó Zoltán 1976  HUN Váci Forna SE 25:19:26
6 Zahorán Ádám 1986 HUN Alföld TE TFSE  25:38:57
7 Lengyel Zsolt  1962 HUN TTT-HSE  29:04:29
8 Ruta Tadeusz  1950 POL WKB META   29:55:27
9 Zahorán János  1960 HUN Alföld TE  30:22:31
10 Csató József  1957 ROM Pro Vincia Egyesület  30:49:13

Miejsca i czas Jarka na poszczególnych etapach:

I etap (94 km.) - 1 miejsce - 6:27:49
II etap (84 km.) - 1 miejsce - 6:09:52
III etap (61 km.) - 1 miejsce - 4:24:33
IV etap (60 km.) - 2 miejsce - 4:14:58
V etap (półmaraton) - 3 miejsce - 1:30:22

GRATULACJE! ! !

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jarek Janicki
13. Maraton Solidarności
Gdańsk, 15.08.2007r.

Jarek Janicki (Hermes Gryfino) i Arleta Meloch (Olimpia Grudziądz) zostali zwycięzcami 13. Maratonu Solidarności. Trasę z Gdańska przez Westerplatte do Gdyni pokonało ponad pół tysiąca osób z 12 krajów.

Na początku biegu, oprócz Janickiego w czołówce znajdowali się także trzej Ukraińcy - Wiktor Starodubcew, Siergiej Okseniuk i Wiktor Rogowoj oraz Sławomir Kąpiński (BOP TKKF Płock). W miarę upływu kilometrów słabli Kąpiński, Rogowoj i Okseniuk. W drugiej połowie dystansu o zwycięstwo rywalizowali już tylko Starodubcew i Janicki, który decydujący atak przypuścił na ostatnich dwóch kilometrach; przyspieszył, oderwał się od rywala i samotnie minął linię mety, uzyskując czas 2:27.23.

"Jestem trochę zaskoczony, gdyż przed startem, oceniając swoje szanse, nie widziałem się nawet w czołowej piątce. Specjalizuję się w supermaratonach i bieg na dystansie 42 km 195 m traktuję jak trening. Starodubcew przez większość trasy był przede mną 10-30 metrów, szarpał tempo, czego bardzo nie lubię" - powiedział Jarosław Janicki, który triumfował w tej imprezie już wcześniej, w 2004 roku.

Zawodnicy wystartowali z centrum Gdańska, następnie skierowali się na Westerplatte, skąd nawrócili i przez Wrzeszcz, Oliwę, Sopot dotarli do Gdyni. W 2008 roku nastąpi zmiana trasy - początek będzie w Gdyni, a koniec w Gdańsku. W ocenie dyrektora Maratonu Solidarności Kazimierza Zimnego zmiana trasy przyczyni się do lepszych wyników, zaś meta usytuowana na Długim Targu, w czasie Jarmarku św. Dominika, przyciągnie większą liczbę widzów i sponsorów.

Pierwszy bieg na trasie z Gdańska do Gdyni przeprowadzono w 1981 roku. Wzięło w nim udział ponad 500 osób, a zwyciężyli Ryszard Kopijasz i Anna Bełtowska-Król. Rok później, w okresie stanu wojennego, kilkanaście osób pokonało trasę bez sędziów. W latach 1983-1989 zawodów nie organizowano. Wznowiono je w 1989 roku i do 1994 odbywały się na dystansie półmaratonu.

Mężczyźni: Kobiety:

1. Jarosław Janicki (Hermes Gryfino) 2:27:23
2. Viktor Starodubcew 2:27:53
3. Siergiej Okseniuk (obaj Ukraina) 2:30:56.
4. Sławomir Kąpiński (BOP TKKF Płock) 2:32.02
5. Artur Pelo (SKLA KMP Słupsk) 2:33.00
6. Wiktor Rogowoj (Ukraina) 2:33.30

1. Arleta Meloch (Olimpia Grudziądz) 2:53:37
2. Maria Butakova (Białoruś) 2:55.01
3. Tatiana Filoniuk (Ukraina) 2:58:33.






 

GRATULACJE! ! !

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Jarek Janicki
Samsung Ultramaraton Wiedeń - Budapeszt
19 - 23.10.2006r.

Jarek Janicki - Hermes Gryfino - najlepszy polski ultramaratończyk, medalista Mistrzostw Świata i Europy został drugi raz z rzędu zwycięzcą w trwającym 5 dni ultra biegu o długości łącznej 320 km, rozgrywanym na trasie Wiedeń - Budapeszt. Zawody rozpoczęły się 19, a skończyły się 23 października. Jarek wygrał pierwsze cztery etapy (pierwszy - 94 km, drugi - 84 km, trzeci - 61 km, czwarty 60 km.) ulegając tylko w ostatnim, najkrótszym biegu, półmaratonie w centrum Budapesztu. Ukończył go na miejscu trzecim, zwyciężając łącznie w całych zawodach. Wyniki można zobaczyć na www.szupermarathon.hu. Było to jego piąty start w tej imprezie. Dotychczas w 2002 roku był drugi, wtedy miał problemy żołądkowe, w 2003 roku zszedł na drugim etapie, w 2004 roku kontuzja na parę dni przed wyjazdem uniemożliwiła mu uczestnictwo by w 2005 roku wygrać z dużą przewagą nad rywalami. W tym roku było naprawdę dobrze, kolejne z rzędu zwycięstwo. Jarek osiągnął nad drugim zawodnikiem przewagę wynoszącą- 8 min. 37 sekund.

Wyniki końcowe

Miejsce Zawodnik Rocznik Kraj Klub Czas
Jaroslaw Janicki 1966  POL  Hermes Gryfina  22:23:46 
Anatolij Krouglikov 1957  RUS  24 ROSLAVL  22:50:03 
Zabari János 1968  HUN    23:15:07 
Tomasz Chawawko 1974  POL    24:03:00 
Bogár János 1964  HUN  EVSC  24:04:31 
Ossó Zoltán 1976  HUN  Gumi-Profi Váci Forma SE.  24:19:15 
Valmir Nunes 1964  HUN  Memorial  24:34:56 
Molnár Mihály 1968  HUN  Békéscsaba Megasport  27:46:11 
Lengyel Zsolt 1962  HUN  TTT-HSE  28:29:16 
10  Zahorán János 1960  HUN  Alföld TE.  29:36:20 

Miejsca i czas Jarka na poszczególnych etapach:

I etap (94 km.) - 1 miejsce - 6:35:37
II etap (84 km.) - 1 miejsce - 6:09:55
III etap (61 km.) - 2 miejsce - 4:04:42
IV etap (60 km.) - 2 miejsce - 4:08:25
V etap (półmaraton) - 6 miejsce - 1:25:07

 

GRATULACJE! ! !

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

 

Jarek Janicki
Otwarte Mistrzostwa Hiszpanii
Madryt, 12.03.2006r.

Jarek Janicki - Hermes Gryfino - najlepszy polski ultramaratończyk, rekordzista Polski, 3-krotny Mistrz Europy, 3-krotny wice-Mistrz Świata, został zwycięzcą w Otwartych Mistrzostwach Hiszpanii w biegu na 100 km, rozgrywanym na trasie z metą w centrum Madrytu. Kolejność na mecie na stronie Hiszpańskiej Federacji Lekkiej Atletyki - http://www.rfea.es/competi/result2006/ruta/mar_2.htm. Był to jego 4-y start w tej imprezie. Dotychczas Jarek zwyciężał na tych zawodach trzykrotnie. Mimo słonecznej pogody i temperatury +25 st Celsjusza uzyskał bardzo dobry wynik 6;44:28. Serdeczne gratulacje dla Ultra Króla !!!


Na mecie w Madrycie w 2005 r.

Przedruk z Hiszpańskiej prasy:

"ES SU TERCER TRIUNFO CONSECUTIVO EN LA PRUEBA

El polaco Janicki vence en los 100 kilómetros Villa de Madrid

El polaco Jaroslaw Janicki, subcampeón mundial de la distancia y tres veces campeón de Europa, se impuso por tercera vez consecutiva en los 100 kilómetros Villa de Madrid, cuya vigésima edición se disputó entre los distritos de Vallecas y Moratalaz."

 

HISTORIA STARTÓW JARKA NA TYCH ZAWODACH

rok miejsce czas
2003 2 6h41:39
2004 1 6h51:20
2005 1 6h35:10
2006 1 6h43:20

KOLEJNOŚĆ NA MECIE

1 Jaroslaw Janicki 1966 POL 6;44:28
2 José María González   ESP 6;46:50
3 Ricard Vergé   ESP 7;14:27
4 Javier Lozano   ESP 7;49:42
5 Alejandro Colera   ESP 7:59.17
6 Janos Bogar   HUN 8;11:23
7 José Luis Posado   ESP 8;43:35
8 Attila Vozar   HUN 8;43:35
9 Andrés Quesada   ESP 9;11:26
10 Miguel Solé   ESP 9;12:13

 

GRATULACJE! ! !

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Jarek Janicki
Ultramaraton Wiedeń - Budapeszt
19 - 23.10.2005r.

Jarek Janicki - Hermes Gryfino - najlepszy polski ultramaratończyk, medalista Mistrzostw Świata i Europy został zwycięzcą w trwającym 5 dni ultra biegu o długości łącznej 352 km, rozgrywanym na trasie Wiedeń - Budapeszt. Zawody rozpoczęły się 19, a skończyły się 23 października. Jarek zdecydowanie wygrał z dużą przewagą pierwszy etap o długości 94 km oraz drugi, którego długość wynosiła 116 km. osiągając nad drugim zawodnikiem przewagę wynoszącąś 1 godz. 17 min. W piątek czekała go trasa  61 km, w sobotę w górzystym terenie kolejne 60 km. Zwieńczeniem rywalizacji był półmaraton w centrum Budapesztu kończący całe zawody. Wyniki można zobaczyć na www.szupermarathon.hu. Było to jego 4-e podejście do zwycięstwa w tej imprezie. Dotychczas w 2002 roku był drugi, wtedy miał problemy żołądkowe, w 2003 roku zszedł na drugim etapie, w 2004 roku kontuzja na parę dni przed wyjazdem uniemożliwiła mu uczestnictwo. Teraz było naprawdę dobrze. Jarek osiągnął nad drugim zawodnikiem przewagę - 1h 56 min.

KLASYFIKACJA KOŃCOWA

1 Jaroslaw Janicki 1966 POL HERMES Gryfino 26:13:22
2 Anatolij Krouglikov 1957 RUS 24 ROSLAVL 28:09:37
3 Bogár János 1964 HUN ENCS EVSC 28:27:20
4 Ossó Zoltán 1976 HUN Postás-MATÁV SE. 29:20:20
5 Stephan Gunzelmann 1968 GER LAC Quelle Fürth 29:49:25
6 Barakonyi Lajos 1957 HUN Óbudai Futókör 32:09:28
7 Lőw András 1967 HUN Erzsébetváros BKV 32:33:38
8 Neubert Andreas 1969 GER LAV Halensia 32:36:21
9 Sándor Csaba 1985 HUN MATASZ 35:06:37
10 Zahorán János 1960 HUN Ürömi SE. 38:14:44

Miejsca i czas Jarka na poszczególnych etapach:

I etap (94 km.) - 1 miejsce - 7:07:28
II etap (116 km.) - 1 miejsce - 8:51:21
III etap (61 km.) - 2 miejsce - 4:29:27
IV etap (60 km.) - 2 miejsce - 4:15:42
V etap (półmaraton) - 6 miejsce - 1:32:44

GRATULACJE! ! !

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

100 KM TABELA ŚWIATOWA WSZECHCZASÓW
 

6:13.33

1

Takahiro

Sunada

1973

Jpn

21.06.1998

Lake Saroma

6:16.41

1

Jean Paul

Praet

1956

Bel

12.09.1992

Winschoten

6:17.17

1

 

Sunada

 

 

30.04.2000

Belves

6:18.09

1

Valmir

Nunes

1964

Bra

16.09.1995

Winschoten

6:18.24

1

Mario

Ardemagni

1963

Ita

11.09.2004

Winschoten

6:20.44

2

Aleksiej

Wołgin

1968

Rus

16.09.1995

Winschoten

6:20.59

1

Aleksandr

Masarygin

1960

Rus

30.01.1993

Rognonas

6:22.08

1

Yasufumi

Mikami

1966

Jpn

20.06.1999

Lake Saroma

6:22.13

1

 

Nunes

 

 

18.02.1995

Sacramento

6:22.19

1

 

Masarygin

 

 

24.02.1993

Rodenbach

6:22.28

1

Konstantin

Santałow

1966

Rus

03.05.1992

Barcelona

6:22.33

1

Jarosław

Janicki

1967

Pol

21.10.1995

Kalisz

6:22.43

1

 

Wołgin

 

 

26.06.1994

Lake Saroma

6:23.00

1

Tsutomu

Sassa

1965

Jpn

27.06.2004

Lake Saroma


strona początkowa   -   rekordy la klubu   -   sukcesy la klubu   -   galeria la  -   aktualności  -  gimnastyka


Copyright (c) 2005 by MOS Gryfino - Jacek Stefański. All rights reserved.
Contact:    jacastef@go2.pl