--------------------------------------------------------------------------
Radom, kolejny raz okazał się mało
przyjazny młodym lekkoatletom. Podobnie jak dwa lata temu było zimno, nawet
bardzo zimno, wiał silny wiatr i padał deszcz (w sobotę cały dzień). Nasza ekipa
wróciła z Mistrzostw Polski
Młodzików (Mały Memoriał Janusza Kusocińskiego) z dwoma brązowymi medalami (Agata
Piekarz - chód 3000 m oraz
Weronika Stefaniuk - skok
wzwyż). Mimo takiego sukcesu niedosyt pozostał bo trzeci medali, nawet srebrny,
niefortunnie wymknął się z rąk Oli
Kwiecień startującej w 5-boju. Brawa także należą się
Oskarowi Domingos, który
skutecznie poradził sobie w trudnych warunkach i w biegu na 110 ppł zajął
wysokie 10 miejsce oraz Michasi
Zembik za waleczność i rekord życiowy w chodzie na 3000 m.
Ola biega jeszcze 600 m kończąc
rozpoczęty wielobój bo przecież jest prawdziwym sportowcem, uzyskuje w biegu
nowy rekord życiowy (brawo Ola!) ale zajmuje dopiero 11 miejsce.
Godz. 1220 i rozpoczyna się konkurs skoku wzwyż, pierwsza wysokość 1.30 m a Weronika rozpoczyna od 1.50 m więc jeszcze troszkę spokoju. Dobrze się składa bo za chwile ruszają "chodziarki" a tam dwa nasze hermesiątka Agata i Michasia. Pada strzał, ruszyły. Po pierwszym kole zarysowuje się juz przewaga najlepszych a wśród nich Agata Piekarz, która legitymuje się trzecim czasem wśród startujących. Michasia na dalszej pozycji ale stara się walczyć na miarę swoich możliwości.
Po pierwszych 1000 m zarysowuje się przewaga dwóch najlepszych dziewcząt a na trzecia pozycję wychodzi Agata odrywając się do rywalek. Brawo Agata, byle tak do mety. Michasia wyprzedza kilka rywalek i wygląda naprawdę dobrze.
Na kolejnych okrążeniach powiększa się
przewaga Agaty na czwartą zawodniczką ale złoty i srebrny medal uciekł za
daleko. Agata bezpiecznie dociera na trzecim miejscu do mety. Wielkie brawa,
tym bardzie że jest przecież rocznikiem młodszym i za rok zapewne będzie
walczyć o złoto.
Na 1.60 zostaje już tyko 8 najlepszych, zaczyna się decydująca rywalizacja bo to już selekcyjna wysokość. Weronika na rozbiegu, chwila koncentracji, rusza i .. czysto, poprzeczka na podpórkach ani drgnie, jest dobrze. Za chwilę okazuje się, że po medale trzeb skakać wyżej bo tą wysokość pokonuje 5 zawodniczek i wszystkie w 1 próbie.
Walczymy dalej, 1.63 m Wera pokonuje w drugiej próbie i dalej medale nie rozdane bo zostają jeszcze cztery zawodniczki. A więc poprzeczka wyżej - 1.66 m. Wokół panuje przekonanie, że która tą wysokość pokona jako pierwsza ta zdobędzie złoty medal. W pierwszej próbie pokonują 1.66 dwie zawodniczki, Weronika po raz pierwszy strąca i medal staje pod znakiem zapytania. Na szczęście druga próba jest udana a czwarta zawodniczka już nie daje rady i odpada. Jest medal, brązowy ale jest. Konkurs trwa nadal. Poprzeczka wędruje na 1.69 m. To już wyżej o 2 cm od życiówki Weroniki, jest nadzieja. Weronika walczy ale okazuje się że dzisiaj to już za wysoko. Brawo za piękną walkę i emocje. Medal Mistrzostw Polski to mega osiągnięcie.
Podsumowując start naszych zawodników należy bić wszystkim brawo. Udowodnili że należą do czołówki krajowej a Gryfino jest wyróżniającym się miastem na mapie lekkoatletycznej Polski. Dwa medale młodziczek plus medal juniorki młodszej Marty Kwiecień plus medal młodzieżowca Pawła Pankratowa czy czwarte miejsce juniora Piotra Oleszczyszyna to owoce dobrze prosperującego naszego klubu. Brawo, Brawo, Brawo!.
|
--------------------------------------------------------------------------
strona początkowa - lekkoatletyka - gimnastyka - biathlon - triathlon
Copyright 2015 by MOS Gryfino - Jacek Stefański. All rights reserved.
Contact: jacastef@go2.pl